• Czym jest Poza schematem?
  • O autorze
  • Publikacje
  • Współpraca
  • Polityka Prywatności
  • Kontakt
  • Czym jest Poza schematem?
  • O autorze
  • Publikacje
  • Współpraca
  • Polityka Prywatności
  • Kontakt
O wyborach z perspektywy ulicy.
20 października, 2019

Minął tydzień od wyborów. To wystarczający czas, aby na spokojnie przemyśleć, co tak naprawdę to dla nas oznacza. Od lat nie czytam gazet i nie mam telewizora, jednak nie przeszkadza to w dość trafnej ocenie aktualnej sytuacji politycznej. O tym zapominają ci, którzy słuchają tylko gadających głów, podczas gdy wystarczy wysłuchać tego, co mówi ulica.

 

Zwycięstwo PiS – u pokazuje, że ludzie wciąż nie wierzą w wersję wolnego rynku, jaką zafundowała nam terapia szokowa lat 90 – tych. Wolny rynek w wydaniu szkoły chicagowskiej przyniósł zjawiska, które nigdy nie będą dobrze postrzegane przez przeciętnego obywatela. Rosnące nierówności w zarobkach, koncentracja majątku w wąskich rękach, rosnący konsumpcjonizm i spora ilość ludzi, którzy nigdy się w tym świecie nie odnajdą, przez co pozostaje im jedynie grzebanie w śmietnikach. Ponieważ poznaliśmy to nie najciekawsze oblicze wolnego rynku, wciąż nie będzie zielonego światła ani ze strony rządu ani obywateli, aby odciążyć drobnych przedsiębiorców, którzy odpowiadają po ponad połowę krajowego PKB.

To spory problem, gdyż Polska wciąż pozostaje w ogonie jeśli chodzi o innowacyjność. W efekcie jedyne, na co nas stać to stawianie kolejnych magazynów i budowanie mitu rynku pracownika. Nie wiedzieć czemu sytuację, w której pracownik wielokrotnie zmienia miejsce pracy uznaje się za pozytywną z jego punktu widzenia. Zupełnie zapomina się o tym, że nikt normalny nie marzy o tym, aby co miesiąc zmieniać ciężką pracę na odrobinę lepiej znośną. Tego jednak rynek nie jest nam w stanie zaoferować. Wszystkie niedoskonałości wykorzystuje PiS, który ma receptę na każdą bolączkę wolnego rynku.

Przeciwnicy PiS muszą po pierwsze zrozumieć, że poza żelaznym elektoratem ludzie nie głosują na nich z sympatii, ale z konieczności. Koalicja i Platforma kojarzą się z najgorszymi cechami neoliberalnych przemian. Kto pamięta rządy SLD, wie że z nimi nie było lepiej. Konfederacja jest zbyt radykalna dla przeciętego obywatela. Jarosław Kaczyński ma swoje za pazuchą, jednak ludzie wiedzą, że nie jest on typem karierowicza. Są więc w stanie przymknąć oko na jego metody rządzenia partią, ponieważ z wszystkich liczących się polityków nie ma on motywów aby handlować interesem kraju. I wreszcie przeciwnicy PiS – u muszą wyjść poza swój wąski światopogląd klasy średniej i zrozumieć, że większość Polaków ciężko pracuje. Kasuje, pokuje, magazynuje nasze zakupy, obsługuje nas, wywozi nasze śmieci itd. Dla tych ludzi, którzy mogą pomarzyć o wczasach za granicą, którym nic nie zostaje pod koniec miesiąca, neoliberalny rynek nie będzie atrakcyjną alternatywą, ponieważ w nim widzą oni przyczynę swojej nieciekawej sytuacji. I mają do tego pełne prawo.

 

Jeśli już pozostaje szukać nadziei na zmiany, to pozostaje mieć nadzieję, że SLD i Konfederacja zbudują w ciągu tych 4 lat sensowną opozycję, a Koalicja w końcu wyciągnie wnioski ze swoich porażek. Jeśli tak się stanie, mamy szansę doczekać wyborów, które nie będą tylko głosowaniem na mniejsze zło.

Share

politycznie

Bartosz Buśkiewicz
Autor, prowadzi bloga pozaschematem.eu oraz bartoszbuskiewicz.pl Niestrudzony poszukiwacz sensu w otaczającym go świecie z wyboru i konieczności.

  • Ostatnie wpisy

    • Odczarowywanie rodzicielstwa.
    • O roli kobiety.
    • Wojna.
    • O braku przywiązań.
    • O ludziach pracy.


  • Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Zdjęcia pochodzą z serwisu https://unsplash.com/


© Copyright LetsBlog Theme Demo - Theme by ThemeGoods