Istnieje grupa ludzi, która w bardzo dużym stopniu nie lubi ludzi. Nie jest to tendencja silnie zauważalna, ponieważ nie zawsze mówią o tym wprost. Wyrażają ową niechęć do wszystkiego, co ludzkie poprzez bezwarunkowy kult wszystkiego, co związane z naturą. Wystarczy, aby cokolwiek miało w sobie przymiotnik naturalne, aby z automatu stawało się dobre i właściwe. Tymczasem człowiek to taki szkodnik, który sieje jedynie zniszczenie, doprowadza planetę na skraj zagłady, potrafi jedynie brać, a to co daje, jedynie utrudnia naturze życie.
Pierwsze wzmianki tego typu powstały – jak niełatwo się domyślić – równolegle z powstaniem samej ludzkości. Już za czasów Imperium Rzymskiego jego uczeni pisali o przeludnieniu świata i wieszczyli jego szybką samozagładę. Koniec świata i upadek cywilizacji to jedna z najstarszych zapowiedzi, na jaką wciąż czekamy i jakoś nie chce cholera nastać.
Jestem świadomy zmian klimatu i tego, jaki wpływ miał na to człowiek. Jednak – jak pokazała historia – człowiek zawsze był zdolny do dwóch rzeczy. Po pierwsze, do destrukcji, która wyrażała się najczęściej w wojnach, ale również w kreacji, jaka zawsze następowała po ich zakończeniu. Mówiąc inaczej, człowiek nie jest w stanie wygenerować problemu, którego nie jest również w stanie rozwiązać. To myślenie w biało – czarnych kategoriach naturalne = dobre, ludzkie = szkodliwe jest jednak przede wszystkim mocno niesprawiedliwe. Przede wszystkim, człowiek jest częścią natury, a nie sztucznym tworem od niej oderwanym. Jesteśmy jednym z ogniw ewolucji i jeśli mamy wierzyć w jej sens i celowość, nie powstaliśmy przez przypadek ani tylko po to, aby położyć naturze kres.
I wreszcie najważniejsza kwestia. Uwielbiam przyrodę, kocham zwierzęta i wszystko, co z naturą związane, jednak jest jedna cecha, która pozostaje cechą wyłącznie ludzką. Jak zauważył ks. Józef Tischner, człowiek to jedyne stworzenie, które zaatakowane może nie odpowiedzieć atakiem, ale łaską i wybaczeniem. To nie myślenie ani inteligencja jest naszym największym darem, ale głęboko rozumiana miłość. Ponieważ jednak działamy w sposób dualny, towarzyszy jej nienawiść, która przejawia się w destrukcyjnych działaniach człowieka, a nietrudno rozpoznać w nienawiści źle rozumianą miłość.
Zatem – choć robię to rzadko – tym razem apeluję. Przestań nienawidzić człowieka i tego co ludzie, ponieważ tym samym nienawidzisz siebie. Duma z bycia człowiekiem to nie to samo, co pycha, o ile wiadomo, czym jest również pokora. Zatem zaufaj mu, a drogowskazem niech będą te oto słowa:
Nie wstydź się tego, że jesteś człowiekiem, bądź dumny!
W twoim wnętrzu otwiera się sklepienie za sklepieniem bez końca!
Nigdy nie będziesz gotowy i tak jest słusznie.
[Thomas Transtromer, „Łuki romańskie”]