Gdy użyłem tego sformułowania podczas ostatniej rozmowy z moim przyjacielem, poprosił abym tego więcej nie robił, gdyż miał ostatnio dużo do czynienia z ludźmi, którzy zrobili sobie z niego filozofię życia. Bardzo dobrze go rozumiem.
Zapewne spotkałeś w życiu ludzi, którzy są w stanie połączyć ze sobą każde, nawet najbardziej abstrakcyjne zdarzenia. Boli cię kręgosłup? To nie jest przypadek, gdyż kręgosłup jest symbolem dźwigania, więc to znaczy, że coś cię przerasta w życiu. Masz za mało pieniędzy? To nie przypadek, musisz mieć wgrane jakieś negatywne programy na ich temat. Cokolwiek spotyka cię w życiu, ma to swoją przyczynę.
Nie jest to nic nowego. Człowiek z jakiegoś powodu nie lubi przypadku. Woli aby o jego życiu decydował los, bóg lub jakaś konkretna przyczyna. Uznanie, że nasze życie jest serią przypadkowych zdarzeń, z których większość pozostaje poza naszą kontrolą pozbawia człowieka poczucia sprawstwa i kontroli.
Nie ma jednak nic złego w wizji, w której to przypadek dominuje w naszym życiu. Przypadkowe spotkania, ludzie i sytuacje nieraz potrafią być najlepsze i najciekawsze. Przypadek nie jest dobry ani zły. Raz zagra na naszą korzyść, z raz nie. Nieraz po latach zorientujemy się, że tak naprawdę dobrze się stało, że miał miejsce. Kluczem nie jest to, co się zdarza w naszym życiu, ale jak na to reagujemy.