Wyobraź sobie, że z dnia na dzień zostajesz zamknięty w pokoju. Od tego momentu przez kolejne lata to pomieszczenie staje się całym twoim światem. Czasami spotykasz się ludźmi z innych pokoi. Aby się z nimi dogadać, musisz się nauczyć ich języka i poznać ich system wartości. W końcu ci się to udaje. Po 15 latach pokój zostaje otwarty i zostajesz na powrót wrzucony w świat, z którego cię zabrano. I co teraz?
Właśnie z takim pytaniem zmaga się każdy były więzień. Dla nas może się to wydać śmieszne, ale dla kogoś, kto kilkanaście lat spędził za kratkami skasowanie biletu jest ogromnym wyzwaniem. System więziennictwa to w większości krajów błędne koło. Przez lata żyją we własnym świecie, w którym rządzi przemoc i korupcja. Ponieważ mało kto decyduje się zatrudnić więźniów, żyją w bezczynności. Gdy wychodzą na wolność, nie pamiętają już jak się normalnie żyje, a wielu z nich nigdy takiego życia nie doświadczyła.
Łatwo przychodzi nam też osądzać więźniów. Nieraz przy rodzinnym stole można usłyszeć, co należałoby z nimi zrobić. Dzieje się tak ponieważ ich los wydaje się zupełnie oddzielony od naszego. Prawda jest jednak taka, że każdy z nas może mieć w życiu pecha i stać się jednym z nich. Naprawdę nigdy nie jechałeś w terenie zabudowanym powyżej 50 km/h? Wystarczy chwila, w której ktoś wbiegnie przed twój samochód. Owszem, są w więzieniach ludzie, którzy nie rokują i lepiej, aby nigdy nie wyszli na wolność, jednak to też są ludzie.
Społeczeństwo to skomplikowany twór. Składają się na niego zarówno ludzie, których podziwiamy – zasłużeni działacze, gwiazdy czy sportowy – jak również ci, których społeczeństwo chciałoby się pozbyć – bezdomni, przestępcy, ludzie będący za burtą. Jednak oni też tworzą to społeczeństwo. Nie można udawać, że oni nie istnieją. W najbliższym czasie będę przeprowadzał klub dyskusyjny w Areszcie w Katowicach. To pierwszy krok, aby samemu sprawdzić, czy powyższe słowa są prawdziwe. Na szczęście powstają inicjatywy, które są w stanie zrobić różnicę. Fundacja Pomost z Zabrza została założona przez byłego osadzonego. Może się tam zgłosić każdy więzień, a otrzyma dach nad głową i kompleksową pomoc w tym, aby zacząć normalnie żyć. Kto wie, może pomagając takim ludziom sami na powrót nauczymy się lepiej cenić nasze codzienne życie.