Czasami, gdy dwie osoby się rozejdą, można usłyszeć komentarz życzliwych ludzi brzmiący: a była to niby taka wielka miłość! Tak naprawdę nie można było powiedzieć czegoś bardziej w punkt.
Jak śpiewa Sade w swojej piosence, nie ma zwykłej miłości. Innymi słowy, każda miłość jest wielka, niezależnie od tego, czy jej finałem będzie wspólne szczęśliwe życie, czy też pełne żalu rozstanie. Mnie samego nigdy nie przestanie zadziwiać fakt, że dwóch zupełnie obcych ludzi może się tak po prosu spotkać i w pewnym momencie zaistnieje między nimi uczucie. Co innego w przypadku rodziny, z którą łączą nas naturalne więzi.
Nikt do końca nie może w pełną stanowczością powiedzieć, czym jest miłość i jaka do końca jest jej rola. Skoro naszą prokreacją kierują popędy i pożądanie, to po co natura dała nam jeszcze miłość? Poza tym rodzą się kolejne pytania, z których najważniejsze brzmi: czy miłość wydarza się niezależnie od nas czy też trzeba sobie na nią zasłużyć i zapracować. Można powiedzieć, że prawda tkwi gdzieś pośrodku, to znaczy uczucie może się pojawić niezależnie od nas, ale to, czy ono przetrwa to już zależy w większej mierze od nas.
Nie wiem do końca jaka jest rola miłości, jednak wiem, czego nas ona uczy. Przede wszystkim otwartości i zaufania. Bo jeśli jestem w stanie otworzyć się całkowicie przed obcą osoba, którą pokochałem i powiedzieć jej rzeczy, o których nie wie nawet najbliższa rodzina, to jest to coś naprawdę wielkiego. Można w życiu nie osiągnąć wiele w innych sferach, ale jeśli chociaż raz się prawdziwie pokocha, to nasza percepcja rozszerzy się na tyle, że już nigdy nie będzie taka sama.
Jak pisał Fromm, człowiek który kocha, reprezentuje postawę kochającą nie tylko wobec osoby kochanej. To postawa wobec całego otaczającego nas świata, co ma oczywiście tą ciemną stronę, że osoba, która nie odnajdzie się w miłości i błędnie ją rozpozna skończy jako osoba nienawidząca świata. To jednocześnie daje nam pewne spojrzenie na miłość, nie jako na rzecz, ale siłę. Jak wiemy, siła może być zarówno niszcząca jak i budująca. Podobnie, nie musimy znać struktury danej siły, aby z niej korzystać. To prowadzi nas do kluczowego wniosku. Miłości nie trzeba rozumieć, ani badać. Miłością trzeba żyć, miłością trzeba się stać.