• Czym jest Poza schematem?
  • O autorze
  • Publikacje
  • Współpraca
  • Polityka Prywatności
  • Kontakt
  • Czym jest Poza schematem?
  • O autorze
  • Publikacje
  • Współpraca
  • Polityka Prywatności
  • Kontakt
Tańcząc z bogami. Nietzscheanizm wybawieniem współczesności?
15 kwietnia, 2018

Niewielu jest filozofów o takiej rozpoznawalności. Pozostaje on, obok Kierkegaarda, kluczowym myślicielem, jeśli chodzi o tematykę outsidera oraz samopoznania. Jednocześnie nie było chyba nigdy myśliciela, którego spuścizna byłaby tak źle interpretowana. Chociaż minęło już 118 lat od jego śmierci, aktualność jego nauk jest wciąż wielka. Kto wie, czy sam Nietzsche nie wyprzedzał swoich czasów i dopiero teraz doczekał się swojego właściwego odbiorcy.

Fryderyk Nietzsche był wytrawnym badaczem. Jego dorobek nie powstał na bazie jednej klarownej idei, ale ewoluował w czasie. Tak więc – jak praktycznie każdy filozof – wyszedł od tezy, że intelekt prowadzi do zrozumienia. Gdy odkrył, że to ślepy zaułek, zaczął eksplorować uczucia i tak rozpoczął kolejny etap swoich poszukiwań antidotum dla ówczesnego mieszczucha. Gdy nie znalazł właściwego oparcia w uczuciach, szukał dalej. I właśnie wtedy rozpoczęła się właściwa droga. Uzdrowienie człowieka nastąpi tylko wtedy, gdy przezwycięży on swoje własne słabości. W ten sposób powstaje nadczłowiek. A jak przezwyciężyć swoje słabości? Poprzez wolę, wolę nie zmąconą przez intelekt.

Jest tak naprawdę jedna przyczyna, dla której nauka Nietzschego jest błędnie rozumiana. Może to wynikać z tego, co dla niego było oczywistym, tymczasem mało kto z ludzi czytających jego dzieła brał to pod uwagę. Pierwszy i bezwzględny warunek rozważań nad filozofią Nietzschego jest następujący. Punktem odniesienia dla jednostki jest zawsze tylko i wyłącznie sama jednostka. Jakakolwiek forma uogólnienia była z automatu przekreślana przez Nietzschego. Tak zrobił z religią, moralnością i etyką. To dlatego nie cenił społeczeństwa i narodów. To jednostka sama decyduje, co jest dobrem i złem. To jednostka musi sama odnaleźć boga. Jednostka może stać się nadczłowiekiem nie w stosunku do drugiego człowieka, ale w stosunku do swoich słabości. Jeśli spojrzymy na związki, jakich doszukiwano się później między ideologią III Rzeszy i filozofią Nietzschego, zrozumiemy jak często pomijano ten aspekt.

To Nietzsche podłożył podwaliny pod logoterapię Viktora Frankla. Logoterapia zakłada, że człowiek jest w stanie zmienić swój światopogląd nadając mu swój własny sens. Ale to Nietzsche zauważył jako pierwszy, że człowiek, który wie, dlaczego żyje nie musi troszczyć się o to, jak żyje. Powtarzane przez Dalajlamę hasło, aby porównywać się tylko z sobą z dnia wczorajszego to tak naprawdę sedno filozofii autora „Poza dobrem i złem”.

Pod względem technologii, postępu w nauce i wzrostu stopnia dobrobytu jesteśmy już o kilka długości przed XIX – wiecznym mieszczuchem, ale jesteśmy – tak samo jak on – warunkowani społecznym lękiem i oczekiwaniami. A jeżeli się już porównujemy, to w 99% przypadków porównujemy się do innych. I kto wie, czy w dobie kryzysu moralności i religii poprawnie rozumiana filozofia Nietzschego nie ma szansy odrodzić się na nowo i spełnić wreszcie upragnioną przez niego rolę.

Share

niezależne myślenie

Bartosz Buśkiewicz
Autor, prowadzi bloga pozaschematem.eu oraz bartoszbuskiewicz.pl Niestrudzony poszukiwacz sensu w otaczającym go świecie z wyboru i konieczności.

  • Najnowsze wpisy

    • Podać sobie rękę.
    • Definitywny koniec pewnego marzenia.
    • Wojownicy nowej ery.
    • Co to był za rok!
    • O cenie i konsekwencji.


  • Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Zdjęcia pochodzą z serwisu https://unsplash.com/


© Copyright LetsBlog Theme Demo - Theme by ThemeGoods